Gdy je już upieczecie, przekrójcie go na pół, włóżcie do tostera, aby był chrupiący i cieplutki, a później przełóżcie obie warstwy serkiem typu Philadelphia (cream cheese). Tak właśnie przygotowany bajgel smakował mi najbardziej, ale oczywiście możecie upchać je wszystkim, co tylko Wam smakuje :)
Składniki:
(na 8 sztuk)
500 g mąki pszennej
300 ml ciepłej wody
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru
15 g świeżysz drożdży lub 2 łyżeczki suchych
1 łyżeczka sody oczyszczonej
białko+ mak/sezam na wierzch
Przygotowanie:
1. W ciepłej wodzie wymieszać 1 łyżeczkę cukru oraz drożdże, odstawić. do miski przesypać mąkę i sól. Po 10 minutach przelać wodę z drożdżami do mąki i wyrabiać na gładką, nie lepiącą się do rąk masę. Przykryć miskę ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 1,5 h.
2. Po wyrośnięciu ciasta wyłożyć je na stolnicę i delikatnie posypać mąką, Podzielić na 8 równych części, z których formować foremne kulki. Na środku każdej z nich zrobić dziurkę i kręcić ciasto wokół palca, tak aby dziura się powiększała (powinna mieć około 2-3cm). Tak przygotowane bajgle odstawić jeszcze na 30 min pod przykryciem do ponownego wyrośnięcia.
3. Do dużego garnka wlać ok.1/3 pojemności wody. Zagotować wraz z pozostałym cukrem i łyżeczką sody. Gdy woda zawrze, wkładać do niej po 3-4 bajgle i gotować po ok 1 minucie (trochę ponad) z obu stron. Wyciągać je i lekko osuszyć kładąc na papierze kuchennym. Piec nagrzać do 180 st. Bajgle posmarować delikatnie z wierzchu białkiem, a następnie posypać makiem lub sezamem. Piec przez ok. 20 min, na złotawy kolor.
PS. a to mój ulubiony bostoński bajgel z makiem, sezamem i prażoną cebulką :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz